Lena
- (...) wygrywa Lena Peiner.
Wstrzymałam oddech, a wzrok wbiłam w Nialla, który w błyskawicznym tępie przekroczył dzielącą nas przestrzeń i już trzymał mnie w ramionach
- Lena!- krzyknął- Wygrałaś to, słyszysz?
Po wręczeniu nagrody, którym było nagranie piosenki zebrało mi się jakoś na wyzwania:
- Kocham cie Niall, cieszę się, że pojawiłeś się w moim życiu. I choć znamy się tak krótko to wiem, że nasza miłość przetrwa do końca naszych dni.
Naill patrzył na mnie tymi swoimi zaszklonymi od płaczu oczyma.
- Nawet nie wiesz jak bardzo odwzajemniam twoje uczucia i jestem szczęśliwy, że wkońcu jesteśmy razem.
Ujął moją twarz w obie ręce i nachylił się nademną by jego usta spoczęły na moich. Jakimś cudem, za każdym razem gdy się do siebie przybliżaliśmy w brzuchu odczuwałam tysiące motyli. Odsunęliśmy się od siebie zauważając, że połowa ludzi gapi się na nas. Spojrzałam lekko speszona na Nialla, a ten tylko uśmiechnął się niewinnie. No tak cały czas staliśmy na scenie...
Jeden z sędziów podszedł do nas i powtórzył słowa, które już wcześniej do mnie mówił:
-I jako nagrodę będzie mogła pani nagrać piosenkę w studiu za nasze koszty i również będziemy służyć w dalszej karierze. Ma pani niesamowity głos.- uśmiechnął się do mnie
- Dziękuję.
- Jutro na zajęciach omówimy szczegóły.- powiedział i odszedł w kierunku stoliku sędziowskim.
-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
Pełna wrarzeń i emocji weszłam wraz z moim chłopakiem do samochodu.
- Ale wiesz, że z tej okazji musimy zrobić iprezkę?- uśmiechnął się chytrze
- Przecież sam wiesz, że jutro mamy razem wykłady i jak się ....- nie dokończyłam
Niall uciszył mnie pocałunkiem. Miał niezłe wyczucie czasu, bo gdy skończyliśmy się obściskiwać zamiast czerwonego światła zobaczyłam kolor zielony..
- Mam nadzieję, że cię przekonałem- uśmiechnął się i ruszył
Do końca jazdy musiały wystarczyć nam tylko zalotne spojrzenia i jego dłoń spoczywająca na moim kolanie.Od razu jak wyszliśmy z samochodu pobiegliśmy do willi 1D krzycząc
- S U R P R I S E , S U R P R I S E!
- Nie możecie być ciszej ?- zza rogu wyszedł Harry
- Hmmm zastanowimy się co nie Lena ?- papatrzyliśmy się na siebie i zaczęliśmy się śmiać
-Dobra nie wnikam z tym waszymi humorkami. Lene jeszcze rozumiem, ale Niall serio ?
- Dobra zamknij się -powiedziałam i poczochrałam mu jego bujne loki
- A tak w ogóle to wróciliśmy dzisiaj ze szkoły - zaczął Niall
- A jak byś chciał wiedzieć to jest sobota- pomogłam mu
- No i co tam robiliście- mówił jedząc kanapkę
Zastanawialam się tylko nad tym czy on udaje takiego głupiego czy taki już jest ?
- Bożeee , nie wytrzymam już z nim, Niall powiedź mu....- w tej samej chwili do kuchni przyszła reszta spółki.
- No i jak ci poszło żabciu - uśmiechnął się Louis
- Powiem, że nie najlepiej - powiedziałam i udałam smutek
- Poczekajcie bo ja czegoś tutaj nie rozumiem. - wszyscy spojrzeli na Harrego- Co tak właściwie miało się dzisiaj stać ?
-Harry, głupku!! Nie pamiętasz jak wczoraj gadaliśmy o konkursie Leny ?-powiedział Zayn
-Soryy, ale myślałem, że mi się to śniło. Przepraszam Len.Wybacz,wybacz, wybacz...- zaczął robić słodkie oczka.
-Wybaczam ci oczywiście,- poklepałam go po pleckach- ale musisz zrobić tylko jedną rzecz!- chłopak zrobił pytającą minę- będziesz się opiekował dzisiaj moją przyjaciółką Zuzą ? Proszę ?
- Wiesz mi to idzie nawet na rękę - zrobił chytry uśmieszek
-Dobra, a tak wgl to wygrałaś ?- powiedził Liam
Byłam bardzo zdziwiona gdy zauważyłam, że chłopacy zamknęli oczy i zaczęli trzymać kciuki.
- To tak dla szczęścia-powiedził mi Niall
- Dobra oszczędzę wam, wygrałam!!!!
Waszyscy się na mnie rzucili w grupowym hug. Wypędziłam ich wszystkich od siebie bo sumując ich masę ciała to było dla mnie za dużo.
Po chwili każdy dostał od Louisa rozkazy co ma kto zrobić na imprezę. Mnie i Niallerowi wypadło wybieranie filmów.Zaczęliśmy się kłócić. Ja chciałam dramat , a on <pewnie jak każdy chłopak> horror. Oczywiście postawiłam na swoim. Wcześniej zadzwoniłam po Zuz, żeby się przyszykowała bo harty part u one direction.
*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*
-Cześć, śliczna - przytuliłam Zuz, która już od paru sekund stała w pokoju.
Zaraz po moim przywitaniu poznała imiona chłopców. Widziłam, że inaczej patrzy na Harrego! Dobrze , że obiecał mi, że będzie się nią dzisiaj opiekował. Zobaczymy czy się umówią.
Wszyscy już siedzieli w pokoju przygotowani na seans filmowy.Ja siedziałam koło Nialla i Harrego. Zaś Zuz siedziała koło Harrego, a reszta na podłodze lub poduszkach.
- Co oglądamy? - zapytał Zayn
- Proponuje ,,3 metry nad niebem''- uśmiechnęłam się
- Świetny film- dopowiedziała Zuz
- No dobra ,ale potem oglądamy horror !- Niallerowi poprawił się humor .
- Włączaj !- nakazałam
Już na samym wstępie się popłakałam, bo przypomniałam sobie co się będzie działo póżniej w filmie. Niall zauważając to przytulił mnie do siebie bardziej. Harry dziwnie się na mnie patrzył. Nie rozumiałam go. Zamiast przytulić do siebie Zuzkę on ukratkiem na mnie zerkał. Pomyślałam, że i tak czym prędzej czy później dowiem się o co chodzi.
Film się skończył, a ja byłam bardzo zmęczona. Nie dziwię się, tyle wrażeń w jeden dzień. Powiedziała Nialerowi, że idę się kłaść, a on chętnie za mną poszedł. Szepnęłam tylko Harremu żeby dopilnował Zuz i już razem z moim chłopakiem kierowałam się w stronę pokoju.Przebrałam się w jakieś tam żeczy Nialla i położyłam się w łóżku.
- Chodź już skarbie- powiedziałam słodko
Położył się obok i mocno mnie przytulił.
- Myślisz, że Harry da sobie radę z Zuzą ?
- Nie ma się czym martwić. Znam Harrego i wiem, że wszystko będzie dobrze.
- Dobranoc.
- Dobranoc.
Dostałam ostatniego całusa i szybko zasnęłam.
*-*-*-*-*-*-*-*-*
CZYTASZ- KOMENTUJESZ <33


