sobota, 18 maja 2013

ROZDZIAŁ 5



               Lena

         - (...) wygrywa Lena Peiner.
                  Wstrzymałam oddech, a wzrok wbiłam w Nialla, który w błyskawicznym tępie przekroczył dzielącą nas przestrzeń i już trzymał mnie w ramionach
- Lena!- krzyknął- Wygrałaś to, słyszysz?
                  Po wręczeniu nagrody, którym było nagranie piosenki zebrało mi się jakoś na wyzwania:
- Kocham cie Niall, cieszę się, że pojawiłeś się w moim życiu. I choć znamy się tak krótko to wiem, że nasza miłość przetrwa do końca naszych dni.
                 Naill patrzył na mnie tymi swoimi zaszklonymi od płaczu oczyma.
- Nawet nie wiesz jak bardzo odwzajemniam twoje uczucia i jestem szczęśliwy, że wkońcu jesteśmy razem.
                Ujął moją twarz w obie ręce i nachylił się nademną by jego usta spoczęły na moich. Jakimś cudem, za każdym razem gdy się do siebie przybliżaliśmy w brzuchu odczuwałam tysiące motyli. Odsunęliśmy się od siebie zauważając, że połowa ludzi gapi się na nas. Spojrzałam lekko speszona na Nialla, a ten tylko uśmiechnął się niewinnie. No tak cały czas staliśmy na scenie...
               Jeden z sędziów podszedł do nas i powtórzył słowa, które już wcześniej do mnie mówił:
-I jako nagrodę będzie mogła pani nagrać piosenkę w studiu za nasze koszty i również będziemy służyć w dalszej karierze. Ma pani niesamowity głos.- uśmiechnął się do mnie
- Dziękuję.
- Jutro na zajęciach omówimy szczegóły.- powiedział i odszedł w kierunku stoliku sędziowskim.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

              Pełna wrarzeń i emocji weszłam wraz z moim chłopakiem do samochodu.
- Ale wiesz, że z tej okazji musimy zrobić iprezkę?- uśmiechnął się chytrze
- Przecież sam wiesz, że jutro mamy razem wykłady i jak się ....- nie dokończyłam
             Niall uciszył mnie pocałunkiem. Miał niezłe wyczucie czasu, bo gdy skończyliśmy się obściskiwać zamiast czerwonego światła zobaczyłam kolor zielony..
- Mam nadzieję, że cię przekonałem- uśmiechnął się i ruszył 
            Do końca jazdy musiały wystarczyć nam tylko zalotne spojrzenia i jego dłoń spoczywająca na moim kolanie.Od razu jak wyszliśmy z samochodu pobiegliśmy do willi 1D krzycząc
- S U R P R I S E ,  S U R P R I S E! 
- Nie możecie być ciszej ?- zza rogu wyszedł Harry
- Hmmm zastanowimy się co nie Lena ?- papatrzyliśmy się na siebie i zaczęliśmy się śmiać
-Dobra nie wnikam z tym waszymi humorkami. Lene jeszcze rozumiem, ale Niall serio ?
- Dobra zamknij się -powiedziałam i poczochrałam mu jego bujne loki 
- A tak w ogóle to wróciliśmy dzisiaj ze szkoły - zaczął Niall
- A jak byś chciał wiedzieć to jest sobota- pomogłam mu
- No i co tam robiliście- mówił jedząc kanapkę 
          Zastanawialam się tylko nad tym czy on udaje takiego głupiego czy taki już jest ? 
- Bożeee , nie wytrzymam już z nim, Niall powiedź mu....- w tej samej chwili do kuchni przyszła reszta spółki. 
- No i jak ci poszło żabciu - uśmiechnął się Louis 
- Powiem, że nie najlepiej - powiedziałam i udałam smutek
- Poczekajcie bo ja czegoś tutaj nie rozumiem. - wszyscy spojrzeli na Harrego- Co tak właściwie miało się dzisiaj stać ?
-Harry, głupku!! Nie pamiętasz jak wczoraj gadaliśmy o konkursie Leny ?-powiedział Zayn
-Soryy, ale myślałem, że mi się to śniło. Przepraszam Len.Wybacz,wybacz, wybacz...- zaczął robić słodkie oczka.
-Wybaczam ci oczywiście,- poklepałam go po pleckach- ale musisz zrobić tylko jedną rzecz!- chłopak zrobił pytającą minę- będziesz się opiekował dzisiaj moją przyjaciółką Zuzą ? Proszę ?
- Wiesz mi to idzie nawet na rękę - zrobił chytry uśmieszek 
-Dobra, a tak wgl to wygrałaś ?- powiedził Liam
Byłam bardzo zdziwiona gdy zauważyłam, że chłopacy zamknęli oczy i zaczęli trzymać kciuki.
- To tak dla szczęścia-powiedził mi Niall
- Dobra oszczędzę wam, wygrałam!!!!
Waszyscy się na mnie rzucili w grupowym hug. Wypędziłam ich wszystkich od siebie bo sumując ich masę ciała to było dla mnie za dużo. 
Po chwili każdy dostał od Louisa rozkazy co ma kto zrobić na imprezę. Mnie i Niallerowi wypadło wybieranie filmów.Zaczęliśmy się kłócić. Ja chciałam dramat , a on <pewnie jak każdy chłopak> horror. Oczywiście postawiłam na swoim. Wcześniej zadzwoniłam po Zuz, żeby się przyszykowała bo harty part u one direction.

*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*

-Cześć, śliczna - przytuliłam Zuz, która już od paru sekund stała w pokoju.
 Zaraz po moim przywitaniu poznała imiona chłopców. Widziłam, że inaczej patrzy na Harrego! Dobrze , że obiecał mi, że będzie się nią dzisiaj opiekował. Zobaczymy czy się umówią.
Wszyscy już siedzieli w pokoju przygotowani na seans filmowy.Ja siedziałam koło Nialla i Harrego. Zaś Zuz siedziała koło Harrego, a reszta na podłodze lub poduszkach. 
- Co oglądamy? - zapytał Zayn
- Proponuje ,,3 metry nad niebem''- uśmiechnęłam się 
- Świetny film- dopowiedziała Zuz
- No dobra ,ale potem oglądamy horror !- Niallerowi poprawił się humor .
- Włączaj !- nakazałam 
   Już na samym wstępie się popłakałam, bo przypomniałam sobie co się będzie działo póżniej w filmie. Niall zauważając to przytulił mnie do siebie bardziej. Harry dziwnie się na mnie patrzył. Nie rozumiałam go. Zamiast przytulić do siebie Zuzkę on ukratkiem na mnie zerkał. Pomyślałam, że i tak czym prędzej czy później dowiem się o co chodzi.
Film się skończył, a ja byłam bardzo zmęczona. Nie dziwię się, tyle wrażeń w jeden dzień. Powiedziała Nialerowi, że idę się kłaść, a on chętnie za mną poszedł. Szepnęłam tylko Harremu żeby dopilnował Zuz i już razem z moim chłopakiem kierowałam się w stronę pokoju.Przebrałam się w jakieś tam żeczy Nialla i położyłam się w łóżku.
- Chodź już skarbie- powiedziałam słodko 
  Położył się obok i mocno mnie przytulił.
- Myślisz, że Harry da sobie radę z Zuzą ?
- Nie ma się czym martwić. Znam Harrego i wiem, że wszystko będzie dobrze.
- Dobranoc.
- Dobranoc.
   Dostałam ostatniego całusa i szybko zasnęłam. 


*-*-*-*-*-*-*-*-*
  

CZYTASZ- KOMENTUJESZ <33

  
 
















sobota, 5 stycznia 2013

ROZDZAŁ 4



                   Lena



            Szybko podniosłam głowę z łóżka słysząc mój okropny budzik. Why? Powolnym krokiem skierowałam się do łazienki i weszłam pod prysznic. Zawsze wolałam kąpać się rano, nie wiem dlaczego, ale mam już tak od dziecka. Pewnie brat mnie nauczył.
            Umyta, uczesana i ubrana skierowałam się do kuchni. Przed otworzeniem lodówki spojrzałam na kartkę, która była do niej przyczepiona.
                                       ,, Pamiętaj! Konkurs z Niallem''
           Nagle podskoczyłam ze strachu. Jak mogłam o tym zapomnieć. W tym samym czasie ktoś zadzwonił do drzwi. A jeśli to Niall? No, to na pewno on. Przecież umówiłam się z nim, że razem pójdziemy na konkurs. Niall- oczywiście jako osoba wspierająca... zresztą sam nalegał żebym poszła.
          ,, Można powiedzieć, że od dzisiejszego dnia zalezy moje całe życie''-  pomyślałam.
           Pospiesznym krokiem przeszłam przez korytarz i sięgnęłam  za klamkę. Przede mną stał nie kto inny jak Niall Horan.
- No cześć Len.-mocno mnie przytulił
- Hej.- powiedziałam zapraszając go do środka
- Gotowa na wielkie show?- spytał ze śmieszną
- Jeżeli pomożesz mi wybrać piosenkę jaką mam zaśpiewać, to tak- spojrzałam, a ten w szoku mi się przyglądał. Od razu zrozumiałam o co chodzi- No co, wczoraj nie chciało mi się o tym myśleć, a dzisiaj możesz zrobić to za mnie- wytknęłam mu język.
- No dobra, ale wiesz, że ostatni raz mnie tak wykorzystujesz.
- Oj taam .... zobaczy się ;p
- To co znasz na pamięć?
- No to tak..mm...mogę zaśpiewać jakąś z waszych piosenek, albo Cher
- Znając twój głos od niedawna nie jestem pewien co wybrać, więc może za początek zaśpiewasz mi piosenkę Cher, a później Moments?
- Dobra- uśmiechnęłam się do niego znacząco.
         Skoczyłam tylko po gitarę i już z moich ust wydobywały się słowa piosenki. Gdy skończyłam chłopak spojrzał na mnie z fascynacją nakazał bym dla porównania zaśpiewała ich piosenkę. Końcowy efekt wyrazu jego twarzy był taki sam jak przy poprzedniej piosence.
- Wybór jest trudny, ale jakby wziąć pod uwagę juri to bym wybrał Moments
- Ołł szet- spojrzałam na zegarek- musimy już iść.
         Już wstawałam z sofy gdy ten złapał mnie za rękę. Spojrzałam na niego zdziwiona, ale bez słowa usiadłam obok Nialla.
- Wiesz bo chciałem żebyś wiedziała, że możesz na mnie liczyć podczas tego przedstawienia i nie tylko.
- Wiem, przecież od tego są przyjaciele.

              Niall

     
         No tak czego mogłem się spodziewadż? Ona tego nie widzi ? Może zaskoczę ją jeszcze dzisiaj, ale nie wiem czy w pozytywny sposób.
- Dobra, na prawdę musimy już iść.- powiedziała kierując się w stronę korytarza.
        Po chwili miała na sobie buty, a ja jak głupi siedziałem w tym samym miejscu przyglądając się jej.
- Powiedz o co chodzi- po raz kolejny usiadła koło mnie i dotknęła mojej ręki. Miłe uczucie.
- Bo..-spojrzał w jej oczy- nie, dobra później może ci powiem. Zaraz się spóźnimy.
- Spojrzała na mnie z irytacją, ale widząc moje błagalne oczka uległa- No dobra, ale na pewno do tego wrócimy.
       Pociągnęła mnie za rękę i już siedzieliśmy w moim samochodzie
       Na miejscu okazało się, że konkurs został przeniesiony za godzinę.

        

         Lena

      Strach, trema, a później adrenalina i w końcu poczułam płynność. Ale... czekaj, czekaj... w połowie piosenki dokładnie spojrzałam na jurii. Wytrzeszczyłam oczy, gdy zobaczyłam w nich Nialla. Może i nie miałam nic przeciwko temu, żeby był jako jeden z sędziów, ale mógł mi powiedzieć.To było dziwne, i to jego zachowanie w hotelu.
       Uspokoiłam się i wróciłam do śpiewania piosenki. Od razu po moim występie ogłoszono przerwę. Szybko zeszłam ze sceny i usiadłam na podłogę, rozmyślając o tym co mogło skłonić Nialla do dziwnego zachowania. Za chwilę usłyszałam tupot stóp. Spojrzałam w stronę usłyszanego głosu i ze zmieszaniem opuściłam głowę.
       Niall usiadł koło mnie i zaczął:
- Przepraszam...
- Dlaczego mi nie powiedziałeś o tym na samym początku? 
- Sam nie wiem.. Może dlatego, że cholernie bałem się twojej reakcji, że nie będziesz chciała wystąpić na konkursie, że mnie z nienawidzisz...?- zaczął gadać jak najęty
- Nadal jest to dla mnie bez sensu, jak przyjaciele to przyjaciele nie?
- Właśnie bo.. z tym jest problem- wydusił z siebie
- Emm, nie do końca rozumiem Niall... już mnie  nie lubisz?
- Co ty gadasz! Na prawdę tego nie widzisz? - spojrzał w moje oczy
- A niby co mam widzieć !?
        To wszystko było dla mnie dziwne! Mógł powiedzieć o co chodzi. Już na samym początku- w hotelu widziałam, że coś jest z nim nie tak .
- To, że cały czas się o ciebie martwię, i czuję coś ... coś do ciebie niesamowitego.Ja po prostu się w tobie zakochałem.
        Spojrzał w moje lazurowe oczy, a ja odpłynęłam w jego tęczówkach. No fakt- byłam w szoku, ale chyba tym pozytywnym. Sama od dawna coś do niego czułam.
- Zaskoczyłeś mnie- chłopak skrzywił twarz i chciał już iść, ale szybko go powstrzymałam- ale w ten pozytywny sposób. Zawsze byłeś dla mnie kimś więcej ,nie tylko przyjacielem...
        Nie dokończyłam bo poczułam na ustach ciężar. Niall w końcu się odważył. Wiem, znam zaledwie tydzień, ale co z tego, gdy dla nas to były lata.
        Lekko się ode mnie odsunął, a ja przytuliłam się do niego.
- Mogę nazywać ciebie moją dziewczyną?
- Oczywiście .!
        Nagle ktoś wszedł do pokoju i oznajmił, że za chwilę zostaną ogłoszone wyniki.Udałam się więc na scenę, Niall do reszty jurorów, ale wcześniej pocałował mnie na szczęście.
        Zostałam przepełniona miłością, a zarazem strachem. Ale i tak wiedziałam, że jeśli nie wygram konkursu to i tak dam radę z Niallem.
- Uwaga!- powiedział prowadzący- Konkurs na najlepszy głos tej szkoły wygrywa......



  
**********************************************************************
Mam nadzieję, że się podobało;) Długo mnie tutaj 
nie było,ale myślę, że uda mi się nadrobić wszystkie posty. Jeśli się podoba to 
proszę o komentarze.Aha ! I jeszcze mam taką propozycję. Jeśli ktoś by chciał 
dołączyć do pisania tego bloga to proszę pisać na moje gg - 45848094 ;* 

Pozdrawiam - Lena ;)